piątek, 20 czerwca 2014

Rozdział 7

..... - Hmm... Wybieram wyzwanie - uśmiechnęłam się po czym usłyszałam wielkie "WOW" z ust innych graczy.
-Dobra...-Lou się chwileczkę zastanawiał. Pewnie jakieś dziwne, bo to ON. 
-Pocałuj... mnie. - i ten chytry uśmieszek na końcu. 
- To choć... - Zbliżył się po czym zaczął muskać moje wargi. Oddawałam pocałunek. On BOSKO całuje. Czułam się jak w niebie.robi to lepiej niż Luke.Jest bosko....chociaż nie tego nie określi  żaden pozytywny przymiotnik. Mogłabym tak w nieskończoność "SARA!!! Co się z tobą dzieje?Czy ty się zakochałaś?" pytał tajemniczy głoski w mojej głowie.Czyjeś chrząknięcie przerwało tą cudowną chwilę. Oderwałam się od chłopaka i spojrzałam się, by dowiedzieć się kto przerwał nam pocałunek. No oczywiście... Zayn, a kto inny.
- Gdyby nie ja byście się nawzajem pochłonęli. Haha - i ten wredny śmiech... jak ja go uwielbiam ( czujecie ten sarkazm ???? -,-)
- Lepiej to niż bym miała się udusić powietrzem, podczas śmiechu, tak jak ty. - teraz to już wszyscy się śmiali. Teraz to go już zatkało. I dobrze. Teraz butelką kręciłam ja. Wypadło na... Harrego.
- Harry. Prawda czy wyzwanie ?
- Wyzwanie
- Dobra - uśmiechnęłam się - Zatańcz najlepszy taniec jaki umiesz.
- Spoko - haha. Jego mina była bezcenna. Zaczął tańczyć, a już po sekundzie dołączył do niego Zayn.


Zabawa była tak fajna, że po chwili wszyscy razem tańczyliśmy głupkowate tańce.



W sumie można było uznać że biba dopiero teraz się rozpoczęła.Teraz kolej hazzy na kręcenie.Szczęśliwy lub nie szczęśliwy los padł na Blondyna.
-Pytanie czy wyzwanie?-zapytał lokowaty.
-HEH polećmy na całość WYZWANIE!!!-z tłumu słychać było dźwięki zaskoczenia.
-Wypij całą butelkę! - i rzucił mu przed nos butelkę piwa
-No... spoko.
Niebieskooki chłopak z rozpędy zaczął pić trunek,w połowie butelki zatrzymał się wziął łyk tlenu i wydudlał napój o końca.Następnie zakręcił inną butelką.Wypadło na mulata.
- Pytanie czy wyzwanie - zapytał, lekko już pijany Niall.
- Pytanie - odpowiedział Zayn, jakby się bał ???
-Kto Ci się podoba ? - krzyknął uśmiechnięty od ucha, do ucha blondyn.
*OCZAMI ZAYNA* 
-Kto Ci się podoba?-"Uuuu" poleciało z ust wszystkich. Dobrze znam odpowiedź na pytanie...
-Perrie-powiedziałem bez wyrazy tak, jak zwykle nie lubię rozmawiać o moich uczuciach. Mam z nimi straszne problemy.
Kocham Perrie za całokształt nie nie za to jak cudownie wygląda lecz za jej cudowne serduszko. Przy niej się zmieniam i nie jestem już takim chłopakiem typu bad bo,  który jest agresywny. Staję się miły i przyjazny, oschły jestem, może czasami, kiedy nie ma jej przy mnie. Jestem tylko człowiekiem...
-Ekchemm!!!-czyżby to Sara przerwała mi tak samo jak ja im w trakcie połykania się-Teraz twoja kolej marzycieluuu.
Kolejny los wykręcony został na Liama.
-Palisz?
-Raz spróbowałem,było strasznie... może dlatego że nie były mentolowe-jaki kretyn jego teoria.....
przerwały mi słowa szanownego Liama:
-Prawda czy wyzwanie?-pytanie pokierowane było do Nialla.
-Znowu wyzwanie.-rzucił chłopak. Widać było, że już ma za dużo alkoholu w krwi.
-Pocałuj Carę-umm ale Liam dzisiaj ciśnie pewnie to przez alkohol.
-No spoko-odpowiedział-chodź księżniczko-ruchem ręki przywołał blondynkę.
Niall przyłożył usta to ust Cary i zaczął ją miziać,całować.Prawdopodobnie pomiędzy ich językami toczyła się wielka walka miłości. Jaka cudowna będzie z nich para...
*OCZAMI CARY*
To straszne Liam mi się bardzo podoba, ale wiem, że on nic do mnie nigdy nie poczuje. Za to Niall jest uroczy i jestem w nim zauroczona od pierwszego wejrzenia. Nie wiem co robić. Pogubiłam się ta cała sytuacja mnie gnębi. Czemu Liam zadał Niallowi takie wyzwanie? Czemu akurat ze mną? Wiedział, że mi się podoba od czasu (czyli dzisiaj) jak tu przyjechaliśmy. Ta cała sytuacja jest niezrozumiała. Co mam zrobić?
Pod czas moich zastanowień nasze języki toczyły zawziętą walkę. Hmmm to CHYBA najlepszy pocałunek.


*OCZAMI SARY PO 15 MINUTACH* 
Zanosząc szklanki talerze kieliszki itp. do kuchni włożyłam je do zmywarki stanęłam przy wielkim oknie z widokiem na oddalony Londyn.Jak to w przyszłości będzie?Z kim będę?Czy zobaczę jeszcze Luke?Czy...
Moje przemyślenia przerwał Louis obejmując mnie od tyły w pasie.Zaczął mnie całować po szyi  ramionach...
-Lou...?
...
Wkurzyłam się, nie uzyskując odpowiedzi.
-LOUIS!
-Tak księżniczko?-księżniczko... właśnie jeszcze nie dawno tak do mnie mówił Liam, chociaż on tak zawsze będzie mówić,mówił tak też Luke na początku kiedy byliśmy w wczesnym związku i kiedy nie był taki.Więc tak w sumie nikt szczerze do mnie nie mówił.Chyba się rozkleję
-Sara?Coś się stało?
-Nie...Nic.-powiedziałam wyrwałam się z objęć chłopaka i z płaczem wybiegłam z kuchni wpadając na Harrego. Przeprosiłam go i pobiegłam do "mojego pokoju".
Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać jak dziecko.
Kocham Tommo, ale nie wiem czy on mnie.Dzisiaj tak cudownie się z nim bawiłam i później ten pocałunek.Czemu ja mam takie życie?Później powiedział do mnie "księżniczko". Płakałam tak i rozmyślałam przez dobre pół godziny.Gdy ktoś zapukał do moich drzwi....

 --------------------------------------------------------------------------------
Witajcie z 7 rozdziałem!
Dominika:Strasznie nie natrudziłyśmy z tym rozdziałem.Ja osobiście przy pisaniu zakończeni się popłakałam.Trudno nam było z burzą mózgu napisać to przez jeden dzień.
Martyna: Przepraszamy za to, że tak długo się on nie pojawiał ale JEST !!! Czekamy na komki i hejty...
Wspólnie:Bardzo was prosimy komentujcie i OBSERWUJCIE to jest na wagę złota.Wasze komentarze nas motywują do dalszej pracy  pomagają w pisaniu.Jak myślicie kto przyjdzie do Sary? Co będzie z Niallem i Cara oraz Liamem?Piszcze w kom co uważacie myślicie i czego chcecie.
Kochamy Was!!! 

6 komentarzy:

  1. Rozdział super <3 to troche dziwne że Sara tak szybko zakochała się w Lou ale fajnie ^_^ życzę weny :* / Aga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam na to wpływu... tak postanowiła Dominika i nie dała mi dojść do zdania, ale ok. Lecz to nie wiadomo czy będzie tak pięknie :) /Martyna

      Usuń
  2. mam trochę podobne zdanie do Agi ↑ :D trochę szybko się to potoczyło ale to co ; p i... wydaje mi się ze to Liam przyjedzie do Sary ale pewnie sie mylę... czekam na następny rozdział :) / Nessi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Główkuj dalej, może dojdziesz do rozwiązania... /Martyna

      Usuń
  3. Cudowny! Może nie jest najlepszy jaki czytałam ale jest bardzo pomysłowy i ciekawa i bla bla bla xD Tak moje gadanie :D Jest wspaniały i tyle :D
    Zapraszam również do mnie : http://historiapisanasnem.blogspot.com/

    A kiedy next? ;) Czekam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opinię. Staramy się, aby rozdziały były jak najlepszy :) Chętnie odwiedzimy :) /Martyna

      Usuń